Stres nasz codzienny vs. stan BYCIA

Kultura, w której żyjemy, warunkuje nas do nieustannego działania. Wciąż albo do czegoś dążymy, albo z czymś walczymy, przed czymś uciekamy lub czegoś próbujemy uniknąć. Pędzimy przez życie na dopaminowo-adrenalinowym „haju”, nie oglądając się za siebie.

Rzecz w tym, że na dłuższą metę, nie sposób ani utrzymać, ani wytrzymać takiego napięcia. Ilość bodźców do przetworzenia, informacji do zanalizowania, zadań do wykonania, problemów do rozwiązania i celów do osiągnięcia nie tylko wyczerpuje nas fizycznie i psychicznie, ale też tępi naszą przytomność i przyćmiewa zmysły. Gleba, która jest wiecznie eksploatowana, w końcu „męczy się” i wyjaławia. Z człowiekiem jest podobnie.

Przestymulowany umysł, przeładowany system nerwowy i przeciążone ciało powodują, że nie tylko tracimy umiejętność pełnego angażowania się w wykonywaną pracę, ale robimy się coraz mniej kreatywni, coraz mniej elastyczni, coraz mniej zdrowi, coraz mniej empatyczni i… coraz mniej szczęśliwi. Zarówno w naturze, jak i w życiu, niezbędna jest bowiem równowaga. „Zmęczoną” glebę zostawia się na jakiś czas odłogiem. U człowieka działanie równoważy się BYCIEM.

Stan BYCIA – intencjonalne zatrzymanie się

W stanie bycia, czyli intencjonalnego nicnierobienia:

  • odzyskujemy zdrowie, regenerujemy siły, ładujemy akumulatory i uwalniamy napięcia,
  • aktywizujemy przywspółczulny układ nerwowy, który wyhamowuje reakcję stresu w ciele, wprowadzając je w stan odprężenia,
  • otwieramy umysł, co tworzy przestrzeń na nowe idee, pomysły, rozwiązania,
  • budujemy więzi, nawiązujemy relacje i pogłębiamy kontakt ze sobą.

„Po prostu bądź i patrz”

Pozwól sobie – choćby przez krótką chwilę – do niczego nie dążyć, niczego nie osiągać, przed niczym nie uciekać i z niczym nie walczyć. Po prostu bądź. 

Pozwól sobie podelektować się aromatyczną kawą, leniwą muzyką, lekkim filmem czy książką. Wsuń się pod ciepły koc i wyciągnij się na kanapie.

Porozmawiaj z dzieckiem, zadzwoń do przyjaciela, do bliskiej ci osoby, zapytaj co słychać. Przytul się do kogoś, pogłaszcz psa, kota czy królika, wyjrzyj za okno, poprzyglądaj się drzewom. 

Jedno jest pewne. Nie wyeliminujemy z życia ani wyzwań, ani kłopotów, ani ważnych dla nas celów i trudności w ich zdobywaniu. Działanie jest konieczne, dla naszego osobistego i cywilizacyjnego rozwoju. Ale wszędzie potrzebna jest równowaga. A działanie równoważy się byciem. 

Dołącz do grupy na Facebooku, aby być
na bierząco z nowościami na portalu

Zajrzyj na nasze forum dyskusyjne
aby zadać pytania dotyczące wykładów