To, co czujemy, jest automatyczną reakcją naszego organizmu na sygnały wysyłane z mózgu. W umiarkowanym stresie wystarczy pomyśleć o przyjemności, żeby poprawić sobie nastrój. Ciało cały czas podsłuchuje i reaguje emocjami na nasze myśli – dlatego kiedy tylko możesz, wracaj nimi do przyjemności.
Zapoznaj się ze swoją przyjemnością
Spróbuj z uważnością obserwować co sprawia Ci przyjemność. Uchwycić ją i pobyć z nią, poprzyglądać się – jak badacz, jak dziecko o nieskończonej ciekawości. Zwrócić uwagę jak odczuwasz przyjemność w ciele? Skąd wiesz, że przychodzi? Gdzie ją czujesz dokładnie? Jak długo w Tobie pozostaje? Co zmienia?
Zauważaj, notuj w głowie (lub w zeszycie) te małe i duże momenty: smak lodów malinowych i kruchość wafla na podniebieniu, sukces w pracy i słowa uznania, cienie zachodzącego słońca tańczące na ścianie, zapach bzu lub jesiennych liści, smak ciepłej szarlotki, miłe słowa bliskiej osoby, zapach deszczu, dźwięki ulubionej piosenki, śmiech przyjaciółki, przyjemność z jazdy rowerem. Notuj, by wracać myślami do przyjemności w te mniej przyjemne, szare, zabiegane, nerwowe dni.
